Jeśli ktoś zapragnąłby mieć udział w wydaniu następnych moich pism oraz działaniu dla dobra wspólnej idei „System Miłości” i zdobywania niebiańskiej wiedzy dla siebie, „Wiedza od Ojca Pio” - to podaję osobiste konto:
Wiesław Matuch
BNP Paribas Bank Polska S.A.
Konto:
90 2030 0045 1130 0000 1538 6050 w tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku.

Natomiast żeby przesłać kwotę do Polski z zagranicy trzeba podać tak:
PLPK90203000451130000015386050 - Wiesław Matuch Darowizna:
Lub : Wiesław Matuch
90 2030 0045 1130 0000 1538 6050 w tytule podać DAROWIZNA
Wpisać:
PPABPLPK Jak braknie pola dodać XXX


https://www.paypal.me/wiesiorynka -

Założyłem też konto na PayPal - wiesiorynka@gmail.com Jeśli ktoś chciałby wesprzeć duchową naszą wspólną oddolną działalność - to jest taka możliwość. PayPal przekierowuje na moje konto w BGŻ w Polsce. W tytule podać DAROWIZNA – aby uniknąć podatku. Komfort jest, bo można korzystać z podstawowych walut z całego świata. Wiesiu

 

 

 

Tu można zamawiać 1 i II tom Wiedzy Ojca Pio.

 

Poniżej są 2 tomy "Wiedzy Ojca PIO" do pobrania za darmo w pdf. Wiesiu

http://sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Tom-1.pdf

http://sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Tom-2.pdf

 

System Miłości Wiedza Ojca Pio - Kompendium - do pobrania


http://sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-opracowanie.pdf

http://sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-spis-tresci.pdf

 

System Miłości Wiedza Ojca Pio-Tom1 po Angielsku - do pobrania

http://sm.fki.pl/Wieslaw-Matuch-System-Milosci-Wiedza-Ojca-Pio-Tom1-po-Angielsku.pdf

 

System Miłości Wiedza Ojca Pio- 1 i2 tom audio a

 

https://www.youtube.com/@EnergiaMilosci   -  1 i 2 tom audio czytany przez aktora Wrocławskiego



Tu można pobrać Hymn SM stworzony przez Maćka Maciejewskiego


 http://sm.fki.pl/System-Milosci-Iskra-z-Polski_(Maciej-Info-z-Serca).MP3

Wersja Hymnu SM instrumentalna

http://sm.fki.pl/instrumental-SM-Iskra-z-Polski-sax.MP3

Kolejna piosenki Wiedzy Ojca Pio - autor nieznany

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Piosenka-Autor-Nieznany.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Piosenka-2-Autor-Nieznany.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Piosenka-Systemu-Milosci-3.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Jezus-zyl-Niebem-pelnym-Milosci.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-By-na-nowo-Boga-ujrzec.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Swiat-jest-ciemny.mp3

http://sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-System-Milosci-to-nasza-droga.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Pio(senka)o-Wiesiu.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza-Ojca-Pio-Zatrute-Niebo.mp3

http://www.sm.fki.pl/Wiedza Ojca Pio-Maryjo,tyś jak swiatło poranka 2 wersja.mp3

 

 

Rumble - alternatywa do YT.
Tam też wgrywam wiesiorynki.

https://rumble.com/user/WieslawMatuch

 

 

Tom poezji Macieja Grzesiowskiego wydany. Można kupić.

Na wiesiorynkach czytam jego wiersze.

Rozmawiał z Ojcem Pio.


Link poniżej


https://bonito.pl/produkt/po-drugiej-stronie-powiek

 

Węgiel drzewny na przeziębienia.

https://www.youtube.com/watch?v=uE_6sDFs2Kc&t=2s

 

 


 


 
  O2.PL  •   BGŻ   Pobierz film z YT  WP

   •   Cena prądu  •   Test szybkości  Internetu  •   
Kalkulator sp. paliwa

 

Mój Kanał YouTube - tu będę nagrywał filmiki z Wiedzą Ojca Pio... Wiesiu

 

 

 

`Kalendarium:

 
Dzisiaj jest 15 października

św. Teresy Wielkiej z Avili - mojej patronki. 1817 - Zmarł Tadeusz Kościuszko. 1582 - Wprowadzenie kalendarza gregoriańskiego. 1844 - Urodził się Friedrich Nietzsche, filozof niemiecki. 1917 - Egzekucja Maty Hari, tancerki skazanej za szpiegostwo. 1945 - Przystąpienie Polski do ONZ. 1946 - Samobójstwo Hermanna Goeringa, jednego z przywódców III Rzeszy. 1962 - Kryzys kubański. 1990 - Michaił Gorbaczow otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. 1993 - Nelson Mandela otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

 

Wtorek, 15 października, 2024 roku.
Do końca roku zostało 78 dni.
Imieniny obchodzą:

TERESY - (wielkiej) Gerarda Aurelii Aurory Teodoryka Florentyny. Św. Teresa od Jezusa, Urodziła się w 1515 roku. Pochodziła ze szlacheckiej i zamożnej rodziny zamieszkałej w Avili. Jako dziecko marzyła o męczeństwie za wiarę. Mając 12 lat przeżyła śmierć matki. Pisała o tym w swej biografii: "Gdy mi umarła matka... rozumiejąc wielkość straty udałam się w swoim utrapieniu przed obraz Matki Bożej i rzewnie płacząc, błagałam Ją, aby mi była matką. Prośba ta, choć z dziecinną prostotą uczyniona, nie była - zdaje mi się - daremną." W 20 roku życia wstąpiła do klasztoru karmelitanek w rodzinnym mieście, w Avili. Po złożeniu ślubów ciężko zachorowała. Przez rok leczyła się poza klasztorem. Po powrocie do klasztoru jej życie duchowe ulega pogłębieniu. Utalentowana i wrażliwa odkrywa, że modlitwa jest tajemniczą bramą, przez którą wchodzi się do "twierdzy wewnętrznej". Mistyczka i wizjonerka, a jednocześnie osoba o umysłowości wielce rzeczowej i praktycznej. Przeprowadziła reformę swojego zakonu fundując 32 klasztory. Część życia spędziła w ciągłych podróżach, na pertraktacjach z władzami duchownymi i świeckimi, wygłaszaniu konferencji o odnowie życia zakonnego. Z pomocą św. Jana od Krzyża przedsięwzięła również reformę karmelitów. Nową gałąź zakonu nazwano karmelitami bosymi. Łączyła kontemplację z aktywnością i umartwieniem. Mimo przeciwności konsekwentnie realizowała swoje zakonne powołanie. Miała dar serdecznej zażyłości z Bogiem. W oparciu o osobiste doświadczenie św. Teresa napisała dzieła, które są perłami literatury mistycznej. Za największe uważana jest "Twierdza wewnętrzna". Jest klasykiem literatury hiszpańskiej. Umarła 15 października 1582 roku. Beatyfikował ją Paweł V (1614), kanonizował Grzegorz XV (1622). Paweł VI ogłosił św. Teresę doktorem Kościoła (1970). Jest patronką Hiszpanii, miasta Avila, Alba de Tormes. karmelitów bosych, karmelitów trzewiczkowych, chorych - zwłaszcza uskarżających się na bóle głowy i serce, dusz w czyśćcu cierpiących. W IKONOGRAFII św. Teresa przedstawiana jest w habicie karmelitanki. Jej atrybutami są: anioł przeszywający jej serce strzałą miłości, gołąb, krzyż, pióro i księga, napis: "Misericordias Domini in aeternum cantabo", strzała. "Św. Teresa była człowiekiem radości. W porze rekreacji układała zabawne piosenki i wyśpiewywała je przy tamburynie i kastanietach. Chyba jedyna święta z kastanietami. Dziwiły się wielce siostry zakonne i trochę gorszyły: Jakże to tak? A Teresa z ukosa: Potrzebne to wszystko, aby życie było znośne. " "Naśmiewano się z niej w Toledo, że ma trzy dukaty i pragnie klasztor fundować. Rzekła: Teresa i trzy dukaty to jest nic. Ale Bóg, Teresa i trzy dukaty - to jest wszystko. A zatem moi panowie? Rajców zamurowało. Dostała zgodę. Klasztor stanął, chociaż na początku jedno jajko dzielono na trzy osoby, bo fundacja była znów bez zaopatrzenia."

 

 

Św. Teresa z Avila  -  Dzieła św. Teresy Wielkiej...
Lękam się, Panie, Twojej utraty, Pragnę Cię widzieć bez cienia. Bo Tobie, Panie, oddanam cała i w Tobie wszystka zgubiona, ma dusza jednym pragnieniem pała: być Twą miłością strawiona.

Św. Jan od Krzyża  -  Dzieła św. Jana od Krzyża...
Gdy mnie swym wzrokiem ogarniałeś, zostawiłeś w mej duszy twych oczu odblaski, i przez to we mnie tak się rozkochałeś! A mym źrenicom dano wzniosłe łaski, że mogę podziwiać piękności Twej brzaski.

  Różne modlitwy katolika

 

 



 Biografia i myśli Ojca de Mello

Myśli Ojca Anthony de Mello - hinduskiego Jezuity:

Stworzenie - Mistrz był znany z tego, że trzymał z rewolucjonistami, nawet za cenę narażenia się władzom. Kiedy ktoś zapytał go, dlaczego nie włączy się aktywnie w dzieło rewolucji społecznej, odpowiedział takim oto zagadkowym przysłowiem: Trwając w spokoju i nic nie czyniąc wiosna przychodzi, i trawa rośnie.

NAUCZYĆ KONIA LATAĆ - Starożytny król w Indiach skazał pewnego człowieka na śmierć. Mężczyzna zaczął błagać, żeby mu darowano karę i dodał:, "Jeśli królu będziesz miłosierny i oszczędzisz moje życie, nauczę twego konia latać w ciągu roku". "Zgoda", powiedział król., "Ale jeśli pod koniec tego okresu koń nie będzie umiał latać, zostaniesz stracony'. Kiedy jego pełna niepokoju rodzina zapytała później mężczyznę, jak on to zamierza osiągnąć, powiedział: "W ciągu roku król może umrzeć lub koń może zdechnąć, lub, kto wie, koń może nauczyć się latać".

DLACZEGO UMIERAJĄ DOBRZY LUDZIE? - Duszpasterz pewnej wioski odwiedził dom starej parafianki i popijając kawę, odpowiadał na pytania, którymi babcia go zasypywała. - Dlaczego Pan tak często zsyła na nas zarazy? - pytała staruszka. - No cóż - odpowiedział proboszcz - czasem ludzie są tak źli, że trzeba ich zgładzić, i dlatego nasz Pan dopuszcza zarazy. - Ale - zauważyła babcia - w takim razie, dlaczego ginie tylu dobrych ludzi razem ze złymi? - Dobrych wzywa Bóg na świadków - wyjaśnił proboszcz. - Pan pragnie, aby wszystkie dusze miały sprawiedliwy sąd. Uparty wierzący potrafi wytłumaczyć absolutnie wszystko.

Przepiękne teksty wielkiego Jogina Sri Nisargadatty Maharaja (1897 - 1981)

Pytania i odpowiedzi (poniższe teksty, losowo wyświetlane, dopracowałam na potrzeby katolików - Wiesław Matuch)

PYTANIE: Jakie jest miejsce człowieka rodziny wobec Zbawienia? Czy nie powinienem wpierw wyrzec się wszystkiego i zostać mnichem? ODPOWIEDŹ: Dlaczego myślisz, że jesteś żonatym? Podobnie myśl, że jesteś mnichem będzie ci się narzucać, gdy wyruszysz w świat z miseczką żebraczą. Myśl wciąż trzyma cię w niewoli, czy jesteś w rodzinie, czy też wtedy, gdy wyrzekasz się rodziny i udajesz się do leśnej pustelni. A źródłem i twórcą myśli jest ja. Ono stwarza ciało i cały ten świat i ono też każe ci myśleć, że jesteś rodziną lub mnichem. Zmiana otoczenia nie jest najważniejsza i wcale nie musi być pomocna. Gdziekolwiek jesteś, myślowe więzy będą wciąż z tobą i mogą nawet wzrosnąć wraz ze zmianą otoczenia. Właściwą przeszkodą jest poczucie znaczenia własnej osoby, które należy przekroczyć i uwolnić się od jej władzy, czy to w domu czy w klasztorze. A jeśli potrafisz tego dokonać w zakonie, dlaczego nie zdołałbyś dopełnić tego samego w domu z rodziną? Po co więc zmieniać otoczenie? Św. Paweł uczył, żeby każdy pozostał tam gdzie jest. Możesz i teraz się o to starać, bez względu na miejsce, w którym przebywasz. Dlatego św. Paweł powiedział, cieszcie się jakbyście się nie cieszyli, kupujcie jakbyście nie kupowali, żeńcie się jakbyście się nie żenili, itd. To jest ta właśnie postawa. Wszystkie narzędzia masz w sobie. Nie musisz nic zmieniać. Ty jesteś źródłem i celem, i jednocześnie rolą uprawną, na której przekroczyć należy siebie samego. PYTANIE: Czy można osiągnąć najwyższy stan duchowy żyjąc w zwyczajnej codzienności i zajmując się pracą? ODPOWIEDŹ: Prawdziwą przeszkodą jest poczucie ja pracuję, ja działam. Zadaj sobie pytanie: kto pracuje? Pamiętaj kim jesteś, wówczas żadna praca nie uczyni z ciebie niewolnika, gdyż będzie się spełniać jakby poza tobą. Nie wikłaj się w pracę, nie unikaj też wszelkich działań. To twój wysiłek staje się więzami. Co ma się dokonać, stanie się. Jeśli przeznaczone ci jest nie pracować, wtedy robota cię nie znajdzie, choćbyś najusilniej jej szukał. Jeśli zaś praca jest ci przeznaczona, to choćbyś starał się ze wszystkich sił jej uniknąć, nie uda ci się od niej uchylić i będziesz musiał ją podjąć. Pozostaw to Mocy Wyższej, gdyż sam nie zdołasz wybrać: wyrzec się czegoś, czy nie wyrzec. Duch jest wszystkim. Czy ty jesteś czymś oddzielnym od Ducha? Czy jakakolwiek praca może się dokonywać poza Nim? Duch jest absolutny, więc wszelkie czyny i działania będą się dokonywać, czy starasz się o to, czy też nie. Praca iść będzie swoim torem, z twoim wysiłkiem, bądź bez niego. PYTANIE: Ależ praca może ucierpieć, jeśli nie będę na nią zwracał uwagi? ODPOWIEDŹ: Skupiony w najwyższym Duchu będziesz również dawał baczenie na pracę, którą wykonujesz. Ponieważ obecnie utożsamiasz się z ciałem, więc wydaje ci się, że to ty sam wykonujesz pracę. Jednak twoje ciało, działając i pracując, nie jest czymś odrębnym od najwyższego Ducha. Jakie więc ma znaczenie to, czy zwracasz, czy też nie zwracasz uwagi na twoją pracę? Jeśli idziesz z jednej miejscowości do drugiej to nie zwracasz uwagi na każdy krok, a przecież po pewnym czasie jesteś u celu. Stawianie kroków dokonuje się samo, a ty nie poświęcasz temu specjalnej uwagi. Podobnie dzieje się, gdy pracujesz. PYTANIE: Jest to więc pewien rodzaj snu? ODPOWIEDŹ: Czy jest to nieświadome wykonywanie we śnie różnych czynności, o to pytasz? Tak, właśnie tak. Nieraz zdarza się, że matka karmi na wpół śpiące dziecko, które połyka pożywienie równie dobrze, jak wówczas, gdy jest w pełni rozbudzone. Ale nazajutrz tego nie pamięta i może powiedzieć: ''mamo, nie dostałem wczoraj kolacji''. Matka wie, że dziecko spożyło kolację, ale ono samo jest przekonane, że nie, bo nie było wówczas przytomne swej czynności. A przecież spełniło tę czynność. Podróżny na wozie zasnął. Woły idą, przystają, są wyprzęgane, ale on nic o tym nie wie. Jednak gdy się budzi spostrzega, iż znajduje się w innej miejscowości. Był pogrążony w błogiej niewiedzy co do wszelkich zmian zachodzących podczas podróży, a jednak dobiegła ona końca, aczkolwiek poza jego przytomnością. Podobnie jest z najwyższym Duchem człowieka. W tym porównaniu wiecznie świadomy Duch jest jak człowiek uśpiony na wozie. Stan jawy to przemieszczanie się wołów. Albo zobacz jak to jest w kinie. Podczas seansu filmowego obrazy są rzutowane na ekran, ale owe ruchome sceny nie wpływają ani też nie zmieniają w niczym samego ekranu. Widz zwraca uwagę na obrazy, a nie na ekran. Nikt nie zauważa nawet ekranu, choć bez jego podłoża film nie mógłby być postrzegany. Duch jest takim ekranem, dzięki niemu obrazy i ruch stają się widoczne, bo dokonują się zawsze na jego tle. Człowiek patrzący - widz - postrzega obrazy i zdarzenia, lecz nie uprzytamnia sobie podłoża, które ma przecież zasadnicze znaczenie, bo bez niego obraz zaistnieć by nie mógł. Przecież cały wszechświat i jego zjawiska nie są czymś od Ducha oddzielnym. Czy widz zdaje sobie sprawę z istnienia ekranu - czyli podłoża zwanego Duchem - czy też nie, obrazy i zjawiska będą się pojawiać i dokonywać. PYTANIE: Ale w kinie jest przecież operator! ODPOWIEDŹ: W kinie, do wyświetlenia obrazu przyczyniają się przedmioty ''nieożywione'' - lampa, film, ekran; nie są one świadome, więc potrzebny jest świadomy, kierujący czynnik i jest nim operator. Natomiast Duch jest Świadomością Absolutną, jest Samoświadomością. Poza Nim, oddzielnie od Niego nie może istnieć żaden operator, bowiem wszystko jest w Nim - Duchu - zawarte.

Tęsknota:

Smutno księżycowi bez gwiazd na niebie. A mi jeszcze bardziej, gdy nie jestem obok ciebie!

 

Ryszard Kapuściński:

Powinny istnieć równocześnie dwa rodzaje reportażu. Pierwszy opiera się na aktualnej, bieżącej informacji: stało się dzisiaj to i to. Taki reportaż, opisujący powierzchnię historii, która toczy się na naszych oczach, pozostanie główną strawą środków masowego przekazu. Dla przeciętnego odbiorcy otaczająca nas rzeczywistość i dziejąca się historia przejawiają się bowiem w poszczególnych doświadczeniach. On je dostrzega, ale nie umie ze sobą powiązać. Drugi rodzaj reportażu powinien z potoku dziejących się wydarzeń umieć wysnuć refleksję, próbować nadać pewną logikę temu, co wydaje się alogiczne, i ustalić pewne prawidła tego, co wydaje się pełną anarchią i chaosem.

Cytaty Przemówienia Papieża Jana Pawła II w parlamencie polskim z 11 czerwca 1999

Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie.

Tęsknota:

Ogarnia mnie smutek, za tym co minęło i nie wróci, za tym czym tęsknie, za tym co piekło i niebo kłóci, za tym który był jedynym, za tym co me życie skrócił, za tym co radości mi odebrał, za tym co w mroku nocy się nie smucił. Za tym co żyje w innej krainie, za tym co muzyką się upija, za tym co już nigdy nie minie, za tym co me sny ciągle dręczy, za tym co tylko naturalne uczucia uznaje, za tym co cały czas mnie męczy, za tym od którego myśli uwolnić nie mogę, za tym na którego czekam, za tym o którym chce zapomnieć a po prostu nie potrafię.

  Wiersze
 

 
   Boscy Kochankowe  
 

 

 

 
 

Wiesław Matuch     Kontakt smilosci@gmail.com     Wrocław 2001
System Miłości Narodów 
    

     stat4u   
 

 

 
SM

Boscy Kochankowie

Wiesław Matuch
Kraków, 1984r.





Przesłuchaj


Pobierz wiersze w MP3 audio...


Kochanka.


Gdzie umknąłeś
mój jedyny Kochanku?
Zostawiłeś mnie pełną tęsknot,
łkań, pragnień, i nieugaszonych
pożądań.
Odleciałeś, jak ptak wiosenny,
jak promień słońca o zachodzie dnia.
Grotem czułej miłości,
uderzyłeś mnie.
Zapaliłeś moją duszę
nieznanym ogniem, i nie wiem
co z sobą zrobić!?
Pędziłam za Tobą boso, jak
dziecko po łąkach i trawnikach.
Ty jednak oddaliłeś się.
Zniknąłeś z moich stęsknionych oczu.
Powiedz, mój Kochany, dlaczego
pocałowałeś mnie, i oddaliłeś
ode mnie szczęście?


***


Ludzie!
Przyjaciele moi!
Czy pojmujecie moją stratę?!
Proszę, jeśli gdzieś
spotkacie mojego Oblubieńca,
powiedzcie Mu jak najprędzej,
aby przybył do mnie,
bo usycham z tęsknoty.
Moje życie bez Niego dogorywa.
Powiedzcie Mu,
że blednę i mdleje,
że jestem już umierająca.
Przez Niego, i dla Niego.
Błagam was, przyjaciele drodzy!
Powiedzcie Mu to!
Któż odgadnie me tęsknoty!?
Te noce nieprzespane!
Któż policzy me łzy wylane!?


***


Nie widzę granic
dla Twojej Miłości.
Pójdę wszędzie,
nawet w najstraszliwszy ogień.
By tylko być z Tobą.
Odnajdę Cię, moja Miłości!!!
Nie zerwę kwiatów dla nikogo,
wszystkie zatrzymam dla Ciebie.
W morzach ogrodów,
woniach pól i drzew -
odnajduję Twój zapach.
Nic mnie już nie wystraszy,
ani ciemność, która
teraz dla mnie świeci,
ani ból, który stał
się rozkoszą przez Ciebie.
Szaleję za Tobą!
Jesteś tylko mój!!!


***


Och! Kochany!
W Tobie widzę wszystkie
wspaniałości świata,
kolory, symbole, kształty wyraziste.
Te światy mam w Tobie.
O chmury!
O mgły!
O deszcze!
Szepnijcie, gdzie
jest mój ukochany.
Konam z tęsknoty.
Od płaczu pierś moja zamiera.
Co bym dała za to,
by teraz Go ujrzeć.
Nikt przecież tęsknot
moich uleczyć nie może.
Ty, Jesteś sercem mej duszy,
i oprócz Ciebie
nie mam nikogo.


***


Przyjdź Kochany do mnie.
Ile jeszcze mam czekać?!
Przytul mnie.
Ty wiesz co znaczy dla mnie ta chwila.
Przytul do swojego serca.
Ukochaj.
I nie myśl,
o nikim, tylko o mnie.
Kiedy jesteś tu,
bądź tylko dla mnie.
Cały mój.
Nikt na świecie nie zastąpi Ciebie.
Ty jesteś całym mym światem.
Ty jesteś moim życiem.
Moim sekretnym marzeniem.
Bez Ciebie, w sercu pustka bez dna.
Żadne skarby, nie mogą
mi dać tego,
czym stałeś się dla mnie, Ty.
Kochany!
Przyjdź!
Nie zwlekaj!


***


Och! Po co trwa jeszcze
moje życie?!
Skoro nie ma w nim
prawdziwego szczęścia!?
Wszystko jest pustką!
Beznadzieją!
Tylko łkam!
Cierpię!
Umieram bez Ciebie!!!
Kochany!
Zobacz, co Twój grot miłości
ze mną zrobił!?
Odebrał mi życie!
Moje szczęście, to Ty!
Moja rozkosz, to Ty!
A Ty, oddaliłeś się.
Od tej chwili tylko gasnę.


***


Rozdarłeś me serce uczuciem.
Rozkochałeś w sobie.
Pieściłeś moje ciało.
I chodzę od tego pijana.
Porwałeś mnie i uwięziłeś.
Ujawniłeś mi, co znaczy
czułość i mądrość.
Czemu odszedłeś?!
Dlaczego nie wziąłeś
mnie ze sobą?!
Słodko mi było w Twoich
ramionach.
Mogłeś wziąć swoją
zdobycz ze sobą.
Gdziekolwiek poszedłbyś,
rozkochiwałabym się w Tobie,
i służyła sobą.


***


Najmilszy mój.
Błagam!
Przybądź, i ostudź moje serce,
rozpalone ogniami tęsknot.
Przybądź natychmiast!
Niech Cię dotkną moje ręce.
Niech obejmą Cię
moje ramiona.
Niech ujrzą, zbolałe od płaczu oczy.
Boś tylko Ty,
dla nich lekarstwem.
Przybądź szybko!
Zaspokój żądze mojej Miłości.
Ulecz dotykiem swoich dłoni, rozdarte serce.


***


Tak bardzo pragnę już,
zobaczyć Twoje
łagodne, bystre i
głęboko wnikliwe oczy.
Jakże pragnę zobaczyć
Kochany mój,
Twój uśmiech najczystszy.
Twój głos mądry.
Jakże chcę doznać
siły Twoich ramion.
Sprężystych, jak napięty łuk.
O Pustko Wszechświata!
Gdzie jest mój mężczyzna!?
Gdzie moje szczęście?
Samotność, w której tkwię
zabija mnie tysiąckroć!
Odchodzę już od zmysłów.
Gdzie jesteś?!


Kochanek.


Jedyna ma, pamiętam.
Niebawem przybędę.
Tak jak Ty, zraniony jestem
wybuchem miłości.
I szukam ukojenia tylko w Tobie.
Widzę każdą Twoją myśl,
pieszczę Twoje ciało,
delikatnie głaszczę
Twoje włosy.
Tylko u Ciebie,
jestem sobą.
Jedynie Ty, możesz dać
mi szczęście.
Jakże piękna Jesteś,
pełna świeżych zapachów,
i słodkich rozkoszy.
Czekaj na mnie.
Moja.
Pa.


Kochanka.


Och, mój najurodziwszy
Krzewie Winny,
kocham Cię.
Jesteś jak błękit na niebie,
jak masy światła wschodzącego poranka,
jak szczyty gór w pełni
księżycowej nocy.
Jak przestrzeń kosmiczna,
rozlana po brzegach życia.
Jesteś jak miliardy gwiazd na niebie,
jak ptaki szumiące nad polami.
Ty jesteś mym jeziorem spokojnym,
dziewiczym kwiatem miłosnych uczuć.
Kochanku mój.
Jesteś dla mnie, a ja dla Ciebie.


***


Kiedy wreszcie Cię
zobaczę, najdroższy?!
Och, te noce
w cichych gajach,
z namaszczonymi ustami.
Wszystko to pamiętam,
i czuję istnieniem mym.
Piękny byłeś wtedy.
Słowa Twoje niosły
rozkosz moim uszom,
a oczy Twe, namaszczały
moje ciało.
Och, kochanku mój,
gdzie jesteś?!
Nie mogę żyć bez Twoich
pieszczot i wdzięków.
Dniem i nocą wyczekuję Ciebie.
Zawsze jestem gotowa
być twoją.


***


Wietrze mój Słoneczny,
powiej dziś przez
ogrody mojego serca.
Muśnij kwiaty mego ciała.
Przyjdź z góry,
z dołu,
z wszystkich stron,
i owiej mnie rozkoszą.
Swoje wonie rozlej jak
deszcz na moje posłanie.
I pasaj się, Wietrze mój miły,
na łonie moim.
Pasaj się, i rozkoszuj
bez opamiętania.


***


Odchodzimy w morze
przyjemności,
w ciepłe jeziora.
A tam Kochany mój, wchłania jak woń,
moją boską miłość.
W pałacach pieszczot,
tylko sami jesteśmy.
Do drzwi naszych tajemnic
nikt nie puka.
Miłość Jego,
jest moją Miłością.
Kwiatami jesteśmy tu podszyci,
i muzyką otoczeni.
A do progu naszych rozkoszy,
nikt nie podejdzie.
I nikt nie pozna smaku naszych zmysłów.
Tylko ja, i mój Oblubieniec.


***


Ukryjmy się w naszej
miłości głęboko,
i kosztujmy
owocu najsłodszego.
Kochany, miłuj mnie bez granic!
Kochaj! Tul! Ściskaj! Pieść!
I nie wyjawiaj nikomu
tej skrytości.
Połóż mnie na swoim powabnym sercu,
obejmuj, otaczaj mnie siłą.
Smakuj mego ciała,
całuj me piersi,
które są Twoje.
Wdychaj mnie, jak zakwitłe powietrze,
bo jestem dla Ciebie przeznaczona.


Kochanek.



Pod drzewem Życia,
poślubiłem Cię ma miła.
Tam oddałem Ci swoje ciało.
Tam ofiarowałem
Ci wszystko, co najrozkoszniejsze.
Oddałem Ci swoje ręce,
ramiona,
i łono mężczyzny,
kochanka Twojego.
Tam, Twoja
przyjemność najczystsza powróciła.
A nieskończoność, znowu
stała się chwałą,
Twojej piękności.


Kochanka.


Posłania nasze,
wyścielone płatkami kwiatów.
Całe w subtelnościach.
Pełne kolorów i marzeń.
Błogości zapachów.
Srebrno złotymi
promieniami słońca przybrane.
Och.
Co za szczęście.
Miłość.


***


Ze wspaniałego Jego Serca,
z głębin Jego istnienia,
rozkoszy kosztowałam.
Gdy się oddaliłeś,
powróciłam w szarość i udrękę.
Przez Twoje nagłe odejście,
jakbym bezpowrotnie,
wszystko utraciła.
Kochany mój.
Wracaj!!!
Wracaj, bo nie umiem
żyć w wyschniętych
pieczarach.


***


Wspominam dziś, jak
wspaniałe rozkosze dawałeś
mi, mój Kochany.
Nauczyłeś mnie poezji,
namiętności, zachwytu,
i pieszczoty najczulszej.
Ty, na moja duszę,
wylałeś olejek mądrości,
najpiękniejsze wizje
pokazałeś.
Wtedy to, oddałam Ci się bez reszty.
Oddałam Ci swoje piersi,
ręce,
biodra,
swoje uda,
i kwiat rozkoszy.
Było cudownie.
Kolorowe uczucia rozmazały nas.
Zapomniałam, że istnieję.
Zatraciłam się do końca.
Tutaj, w ogrodzie najsłodszych pragnień,
zjednoczyłam się z Tobą.


***


Oprócz Ciebie, nic na tym
świecie już nie posiadam.
Myśli moje, i serce, Tobą jedynie zajęte.
A dusza pochłonięta Twoimi tajemnicami.
Jeśli dbam o cokolwiek,
to ze względu na Twoją miłość.
Kocham kolorowe przedmioty,
bo przypominają mi Ciebie.
W rzeczy samej, jedynym moim zajęciem,
jest myśl o Tobie.
Myśl, o wiecznym kochaniu się z Tobą.
Miły mój.


***


Kocham Cię nad życie moje!
Wyrzekłam się wszystkiego.
Nic mnie nie obchodzi w koło.
Przy Tobie, nowe we mnie życie powstało.
Obchodzą mnie tylko Twoje sprawy, i Ty sam.
O reszcie zapomniałam.
Ty jesteś dla mnie,
a ja dla Ciebie.
Odnalazłam prawdziwą rozkosz,
i pójdę wszędzie,
gdzie pociągnie mnie Twoja miłość.
Dla Ciebie żyję, i dla Ciebie
się zatracam w Tobie.
Dla Twojego dotknięcia,
oddałam wszystko.
Całe swoje istnienie.
Posiadam tylko Ciebie.
I to jest moje Wszystko!!!


***


Och, Słodki mój,
dotykasz moich włosów,
i czuję, jakby delikatny
powiew letniego wiatru,
dotykał mojej głowy.
Jesteś moim Aniołem. Skarbem,
na który czekałam długo.
Wzruszona do głębi, czuję, jak
kochasz mnie najcudowniej.
Twoja szlachetność,
i siła ramion, jest moją chwałą.
Tarczą przed samotnością.
Przez Twój urok, zapominam o wszystkim.
Zapomniałam nawet, swoje imię.
Na wieki zraniłeś mnie
rozkoszami swej miłości.
Jestem ze szczęścia
nieprzytomna.


***


A gdy mnie wzrokiem,
wchłonąłeś w siebie,
zostawiłeś w moim sercu,
czarowne widzenia.
Poematy muz i kryształów.
Och, jakże wtedy, ogromne fale
miłości przeszyły mnie.
Jakże się w Tobie rozkochałam.
W duszy mej zadrgały
struny wszystkich muz,
i chwytałam z zachwytem,
wszystkie piękności Twoje.
Och, jakże jestem uszczęśliwiona.
Rozkołysana.


***


Od Twojej, czarodziejskiej
miłości, dostałam wypieków na twarzy.
Nie dziw się, że jestem
aż chora z miłości.
Rozpaliłam się od nadmiaru słodyczy.
Zwróć swoje oczy na mnie,
gdyż tylko promień Twego
spojrzenia, może mnie uzdrowić.
Kochany mój.
Powiedz, że mnie kochasz.
Dziś ubrałam się w najznakomitsze odzienie,
dla Ciebie.


Kochanek.


Lilio śliczna,
złotogłowo Kochanko,
Pani mego serca –
przybywam z pośpiechem,
by utulić Cię w swoich ramionach.
Twoje usta.
Twoje oczy.
Twoje piersi,
radują moją duszę.
Tęsknię nieprzerwanie.
Już nie musisz czekać.
Lament Twój zbyteczny.
Jestem już pośród ogrodów, Twych słodkich wdzięków.
Cały.


***


Kochana moja,
tak długo byłaś sama
w ciemnościach, i udrękach serca.
Przeprowadziłem Cię
przez mrok tęsknot,
i milczenie kochania.
Ale Ty, w cichości tajemnej, wiłaś dla nas
gniazdko szczęścia.
Zostawiłem Ci wiele pamiątek,
a suknia przez którą Cię tuliłem,
namaściła Twoją duszę.
Każda pieszczota,
o której pamiętałaś –
chroniła Cię,
i dodawała siły.
Ale już jestem, Kochana.
Zapomnij o smutkach.


Kochanka.


Już nigdy nie odchodź ode mnie.
Chcę się cieszyć Tobą,
przez cały czas.
Radujmy się sobą stale.
Idźmy razem na wzniesienia,
w gaje zielone, i plaże.
w stronę słońca.
Podziwiajmy gwiazdy.
Wejdźmy tam, gdzie się
rozlewają źródła kryniczne.
Wejdźmy w tę ciszę,
w muzykę, graną tylko dla nas.
Chodźmy, w krainę powiewów wesołego wiatru.
Stąpajmy po drogach usianych kwiatami.
Wejdźmy już, do pałaców naszych rozkoszy.


***


A w tym szczęściu ukrytym,
odsłonisz mi to,
czego żąda moje ciało i dusza.
Gdy mi to odsłonisz,
zjednoczę się z Tobą,
do utraty życia.
Tylko Ty, jesteś moim ukojeniem,
pokojem, uśmiechem,
jasnym promieniem słońca.
Tylko Ty, jesteś wodą, co mnie poi,
i gasi me pragnienie.
Jesteś moją późną nocą,
wczesnym świtem.
Jesteś całym mym życiem,
wypełnieniem moich
boskich żądz.
Och. Ty mój mężczyzno.


***


Jak pieśń usłyszaną,
chcę Cię kosztować.
Jak czułe piękno, będę Cię pieściła.
Och, mój Kochany!
Niech Cię rozkołysze
lekkie tchnienie muz.
Już słyszę Twój poemat, jaki
tworzysz na dla mnie.
Adorujesz mnie.
Cudowny jesteś.
Mój jedyny.
Woń Twoja, rozlewa się
po całym moim ciele.
Porwałeś mnie na wieczność.
Doczekałam się chwili najszczęśliwszej.
Jesteś wreszcie we mnie.


***


Przyrzeknij, że już nigdy mnie nie zostawisz samą.
Przyrzeknij, że już nigdy się nie rozstaniemy.
Jedynie Ty, możesz wyrwać mnie z wszystkich
dolegliwości i tęsknot.
Czy pozwolisz,
żebym przestała istnieć?
Pragnę żyć dla Ciebie.
Kochać Cię na zawsze.
Jedyny mój.