Ks. mgr Piotr Subocz - Bioelektroniczna koncepcja
abiogenezy wg ks. Prof W. Sedlaka
Implikacje metodologiczno – filozoficzne
Spośród wielu aspektów filozoficznych, które można dostrzec w Sedlaka
interpretacji abiogenezy, na szczególną rolę zasługują zagadnienia redukcjonizmu
i antyredukcjonizmu[1]. Z jednej strony Sedlak dąży do integracji, a z drugiej
do syntezy. Nazywany przez niemal wszystkich redukcjonistą, sam nie przyznaje
się do tego.
Skoro istnieją tak wielkie rozbieżności w metodologiczno - filozoficznej
interpretacji teorii Sedlaka spróbujmy sami odpowiedzieć na pytanie czy mamy tu
do czynienia z redukcjonizmem czy może ze swoiście pojętym organizmalizmem? A
może występuje tu połączenie metodologicznych trendów redukcjonistycznych z
organizmalnymi, tak by stanowiły dla siebie komplementarne sposoby badania i
wyjaśniania zjawisk życiowych[2]?
Organizmalizm w bioelektronicznym modelu abiogenezy
Z metodologiczno - filozoficznego punktu widzenia zwrócić trzeba najpierw uwagę
na organizmalno - systemowe podejście do rozumienia życia i jego genezy. Dopiero
znając podstawowe postulaty teorii systemów można będzie dostrzec na ile można z
nimi utożsamiać pomysły Sedlaka i w jakim stopniu używa ich w swojej teorii
abiogenezy.
Koncepcje organizmalno – systemowe
Organizmalizm jest koncepcją wyrosłą na gruncie sporów mechanistyczno -
witalistycznych, dotyczących nierozwiązanych dotąd w biologii problemów z coraz
to nowymi faktami. Aby posunąć naprzód zrozumienie materii ożywionej i
rządzących nią praw, trzeba było gruntownej zmiany metodologii. Pierwsze próby
budowania całościowych teorii obejmujących wszystkie dostępne wówczas dane
dotyczące żywych organizmów doprowadziły do przekonania, że nie są one tylko
uporządkowaną strukturą przestrzenną, ale przede wszystkim zorganizowanymi
hierarchicznie systemami[3].
Człowiekiem, który dokonał sformułowania głównych zasad koncepcji organizmalnej,
był Ludwig von Bertalanffy. Miał to być w jego zamierzeniu zwarty system, który
w ramach biologii teoretycznej, opierając się na nowych zasadach
metodologicznych, pozwalałby odkryć prawa rządzące obiektami i procesami
biotycznymi. Nie negując wartości analitycznych badań, podkreślił on, zwłaszcza
konieczność uwzględniania współoddziaływań elementów w złożonej całości
organicznej. Podstawową organizmalizmu jest pogląd, że organizacja jest istotną
cechą życia, a organizm nie jest sumą swych elementów, dających się badać
oddzielnie, lecz tworzy całościowy system wykazujący integralność,
skoordynowanie i określony stopień organizacji[4]. Bertalanffy i jego
kontynuatorzy, widząc możliwość adekwatnego wyjaśniania zjawisk życiowych,
jedynie rozpatrując organizm jako całość, ostro zwalczali, witalizm oraz
mechanicyzm i redukcjonizm. Sprzeciw wobec cząstkowego ujmowania obiektów i
zjawisk życiowych z jednoczesnym dostrzeżeniem ich złożoności, uporządkowania,
organizacji i dynamiczności, doprowadziło do wypracowania ogólnej teorii
systemów[5].
Ogólna teoria systemów jest teoretyczną konstrukcją, w której skład wchodzi
zespół pojęć, metod i zasad, pozwalających opisywać i wyjaśniać różnego rodzaju
obiekty jako systemy[6]. Mimo niezależności od interpretacji empirycznych, daje
się stosować do wszystkich dziedzin wiedzy empirycznej, ze szczególnym
uwzględnieniem biologii, psychologii, pedagogiki i socjologii, czyli nauk gdzie
nie wystarczają wyłącznie wyjaśnienia fizykalne[7]. Ogólne zasady metodologii
systemowej przedstawić można następująco[8]:
a) Całościowe ujmowanie zagadnień z ich wszechstronnym wyjaśnianiem przez:
• rozpatrywanie danego obiektu pod różnym kątem widzenia i w różnych
płaszczyznach;
• rozpoczynanie od ogółu i stopniowe przechodzenie do szczegółów;
• ustalanie wszelkich istotnych wyjaśnień wynikających z przesłanek i przyczyn;
• syntezę wyników i wyjaśnień.
b) Uwzględnianie i pokonywanie wszelkiej złożoności świata przez dostrzeganie:
• złożoności obiektu badań z mniejszych, jakościowo różnych części;
• zależności tych części i tworzenia zorganizowanych grup (podsystemów);
• powiązania z innymi obiektami lub bycia częścią jakiegoś nadsystemu;
• występowania różnorakich struktur, konfiguracji i hierarchii rzeczy, procesów,
czy informacji.
c) Prezentację i przezwyciężanie wielości cech, wielostronności rzeczy i
uwarunkowań przez:
• badanie cech ilościowych i jakościowych;
• rozróżnianie cech istotnych i nieistotnych pomijają te drugie;
• szczególne wyróżnianie stanów możliwych i najbardziej prawdopodobnych.
d) Dążenie do dokładniejszych i bardziej adekwatnych opisów i analiz przez:
• korzystanie z różnych klas modeli przedmiotów, struktur i procesów;
• używanie funkcji wielu zmiennych, analizy wieloczynnikowej i funkcjonalnej;
• badanie obiektu jednocześnie różnymi niezależnymi sposobami lub równocześnie
na kilku sąsiednich poziomach hierarchii;
• ciągłe poszukiwanie nowych istotnych informacji, korygując zgodnie z nimi
rozwiązania wcześniejsze.
e) Zauważanie i uwzględnianie zmienności, ruchu i rozwoju przez:
• ujmowanie danego obiektu w różnych momentach, w ruchu i ciągłym procesie
zmian;
• dostrzeganie procesów zachodzących w systemie, jak i podprocesów dokonujących
się w elementach wraz ze zmianami w systemie wywołanymi tymi podprocesami;
• dostrzeganie procesów i zmian spowodowanych przez badany system w otoczeniu;
• dostrzeganie odmiennych klas procesów;
• uwzględnianie stochastycznego i probablistycznego charakteru różnego rodzaju
przebiegów i zależności.
Wracając do biologii, na gruncie której ogólna teoria systemów została
zapoczątkowana, dostrzec trzeba istotne elementy, które z czasem zostały
wprowadzone do rozumienia materii ożywionej. Bertalanffy, a za nim i inni,
przypisują organizmom dwie szczególne właściwości: stan stacjonarny i
ekwifinalność[9].
Pojęcie stanu stacjonarnego najogólniej wyraża zdolność utrzymywania systemu
jako całości we względnej równowadze, mimo ciągłego przepływu elementów, a nawet
podwyższania stopnia jego organizacji[10].
W ścisłym związku ze stanem stacjonarnym pozostaje ekwifinalność, będąca
zdolnością systemu żywego do osiągania stanu końcowego (właśnie stanu
stacjonarnego, inaczej: homeostazy) różnymi drogami i przy różnych warunkach
początkowych[11]. każdy organizm jest więc systemem ukierunkowanym celowościowo,
a dzięki temu charakteryzuje się samozachowawczością, mimo małej trwałości
struktur i elementów.
Nieustanna samozachowawczość wydaje się być właśnie tą podstawową właściwością,
wyróżniającą materię ożywioną od nieożywionej. Jej głównym zadaniem jest
utrzymywanie integralności systemu, wykorzystując wszelkie dostępne środki, a
przede wszystkim przez metabolizm, samoregulację i samoodtwarzanie[12].
Organizmalizm w Sedlaka ujęciu abiogenezy
Rozpoczynając powyższe rozważanie trzeba postawić wpierw pytanie czy teoretyczne
rozważania W. Sedlaka nad abiogenezą w ogóle mają coś wspólnego z
organizmalizmem? Czy mamy tu miejsce ujmowanie organizmu jako całościowego i
zorganizowanego sytemu dynamicznego, zdolnego do rozwoju i ewolucji?
Odpowiedź na te pytania stwarza tym większe problemy, gdyż Sedlak bardzo rzadko
odwołuje się wprost do Bertalanffy'ego[13], czy innych biologów
teoretycznych[14]. Niewątpliwie jednak trudno Sedlakowi postawić zarzut
nieznajomości najnowszych propozycji współczesnej nauki. Z jego pism jasno
wynika, że to właśnie bardzo dobra znajomość problemów przed jakimi stoi
dzisiejsza biologia skłoniła go do poszukiwania całkowicie nowych teoretycznych
rozwiązań kwestii istoty i genezy życia. Zaproponował dołączenie do powszechnie
przyjmowanego biochemicznego paradygmatu abiogenezy licznych eksperymentalnych
faktów związanych z elektrycznymi i magnetycznymi właściwościami związków
organicznych[15].
Efektem owego połączenia chemii i elektroniki, w podejściu do materii ożywionej,
stała się Sedlaka bioelektronika, w której jej twórca zmieścić chce nie tylko
wiele dziś niezrozumiałych danych empirycznych, ale przede wszystkim chce ukazać
poszczególne organizmy jako systemy skoordynowane falami elektromagnetycznymi,
pochodzącymi zarówno z wnętrza organizmów jak i ze środowiska. W niektórych
swoich wypowiedziach wprost stwierdza, że życie w każdym stadium swego rozwoju
stanowi funkcjonalną całość. Jest systemem poszczególnych epizodów
elektronicznych, biochemicznych i molekularnych, który występuje jako całość na
tle środowiska[16].
Po mimo licznych prób sprowadzania wszystkiego do kwantowych podstaw widać u
Sedlaka wyraźnie przyjmowanie hierarchicznej budowy organizmów. Rozważając
zadania elektrostazy stwierdza, że każda jednostka biologiczna dysponuje nią na
poszczególnym poziomie złożoności[17], a w związku z tym jest w pewien sposób
niezależna od całości organizmu. To właśnie elektrostazie, będącej
elektronicznym odpowiednikiem homeostazy, przypisuje Sedlak w swoim modelu
abiogenezy szczególne miejsce. Jako znakomity detektor wszelkich pól
elektromagnetycznych zapewnia ona tak istotny z punktu widzenia organizmalizmu
stan stacjonarny. Po mimo, że Sedlak nie używa wprost tego ostatniego określenia
można je łatwo zauważyć chociażby z jego wypowiedzi na temat tak zwanej śmierci
kwantowej, czy innych zaburzeń funkcjonowania organizmów. Według Sedlaka
ewolucja przedbiologiczna zmierzała w kierunku:
a) usprawnienia układu,
b) autonomii uwarunkowanej impulsami środowiskowymi,
c) przestawienia na własną energetykę,
d) uczynienie układu niewygasającym[18].
Te cztery linie rozwojowe dają w efekcie układ otwarty, specyficzny dla materii
ożywionej. Organizm jako całość nie tworzy tu układu zamkniętego, nie wkracza
także w stan równowagi, ale trwa w stanie stacjonarnym[19].
Na uwagę zasługują także wypowiedzi Sedlaka dotyczące życia jako
niepowtarzalnego fenomenu, którego nie da się w pełni opisać pojęciami fizyki i
chemii. Powątpiewa on także w możliwość stworzenia fizyki ciała żywego,
stwierdzając, że zawsze będzie to biologia z własną problematyką specyficzną dla
tego "stanu skupienia"[20]. Za Sz.W.Ślagą[21], trzeba w tym miejscu stwierdzić,
że połączenie tezy Sedlaka o sprzężeniu reakcji chemicznych z procesami
elektronicznymi z ujmowaniem życia jako funkcji środowiska wskazuje możliwość
wykorzystania bioelektroniki do całościowo - systemowego tłumaczenia genezy
życia. Skoro w myśl ogólnej teorii systemów biosystemogeneza stanowi paradygmat
abiogenezy, to musi ona uwzględniać wyniki badań interdyscyplinarnych nad
procesami tworzenia się struktur, złożoności, porządku, organizacji,
samoodtwarzania i ewolucji[22].
Model Sedlaka w istotny sposób poszerzałby modele biochemiczne, czy
termodynamiczno - informacyjne o submolekularne podstawy, do których one nie
sięgają. Ponieważ wyjaśnianie biosystemogenezy musi już w punkcie wyjścia
uwzględniać czynniki i parametry submolekularne, model abiogenezy Sedlaka
stanowić może istotny wkład do jej zrozumienia[23].
Redukcjonizm bioelektronicznego modelu abiogenezy
Przyglądając się teoriom Sedlaka, nie sposób nie zwrócić uwagi na ich
redukcjonistyczny charakter. Już same pojęcia: "bioelektronika", "bioplazma",
"szew życia", czy "laser biologiczny" budzą obawy nie tylko ze strony biologów,
ale przede wszystkim tych wszystkich, którzy bronią autonomii biologii. Nie
ulega wątpliwości, że Sedlak, po mimo jego licznych protestów jest w jakimś
stopniu zwolennikiem redukcjonizmu. Aby zorientować się, na ile skrajne
stanowisko przyjmuje Sedlak, prześledźmy redukcjonizm fizykochemiczny we
współczesnej biologii.
Redukcjonizm w podejściu do genezy życia
Charakterystyczną cechą rozwoju nauk biologicznych jest obecnie wyjaśnianie
wszelkich zjawisk życiowych przy pomocy pojęć, teorii i metod zaczerpniętych z
fizyki, chemii, matematyki i cybernetyki[24]. Ujęcie takie w mniej lub większym
stopniu wiąże się z redukcjonizmem[25]. We współczesnej biologii jest on
widoczny zwłaszcza w podejściu do zagadnienia genezy życia. Przejście od
organizacji na poziomie struktur dysypatywnych do organizacji na wyższych
poziomach, a następnie zorganizowania żywej komórki badane jest głównie metodami
fizyko - chemicznymi[26]. Jest to w dużej mierze uzasadnione sukcesami nauk o
interdyscyplinarnym charakterze, takich jak: biofizyka, biochemia, czy genetyka.
Odkrycie kodu genetycznego, poznanie budowy białek i kwasów nukleinowych
przyczyniło się do wielkiego postępu w zrozumieniu materii ożywionej, a
jednocześnie rozbudziło u wielu uczonych nadzieje na pełne zredukowanie,
przynajmniej w przyszłości, biologii do fizyki i chemii[27].
Uwzględniając w tym miejscu, że zarówno teorie redukowane ( biologia ), jak i
redukujące ( fizyka, chemia) znajdują się w ciągłym rozwoju, trudne do
sprecyzowania jest samo pojęcie redukcji. Brane w sensie przedmiotowym jest
wyjaśnianiem obiektów i procesów biotycznych przez czynniki fizykochemiczne.
Metodologicznie polega na sprowadzaniu pojęć, praw i teorii biologicznych do
pojęć i teorii fizykochemicznych.
Jako redukcję pojęć rozumie się to, iż pojęcia biologiczne dają się zdefiniować
przy użyciu terminów zaczerpniętych ze słownika fizyki i chemii. Definiowanie
fizykochemiczne terminów biologicznych osiąga się tutaj w wyniku badań, a więc
opierając się na doświadczeniu, a nie z analizy znaczenia i zakresu samego
pojęcia.
Nieco inaczej jest z redukcją praw i teorii biologicznych. Polega ona na ich
wynikaniu z praw i teorii fizyki i chemii. W praktyce nie zdarza się raczej
proste wynikanie teorii biologicznej z fizykochemicznej. Do osiągnięcia celu
trzeba przyjąć pewne dodatkowe założenia, oraz różne " zasady korespondencji "
wiążące terminy biologiczne z fizykochemicznymi[28].
Sam redukcjonizm w mniej lub bardziej radykalnej formie przeciwstawiany jest
zazwyczaj organizmalizmowi. Głównym argumentem przeciw tej koncepcji stanowi
intuicyjnie przyjmowana autonomia biologii, wydająca się stać w ostrej
sprzeczności z tezami redukcjonizmu[29].
Wydaje się jednak, że odpowiednio rozumiany redukcjonizm nie musi być zawsze
negatywnym zjawiskiem w naukoznawstwie. Przyznanie mu statusu metody badawczej,
może zeń uczynić dobre narzędzie chociażby w wyjaśnianiu molekularnych podstaw
życia[30]
Redukcjonistyczne aspekty ujęcia abiogenezy przez Sedlaka
Już pobieżna lektura dzieł Sedlaka pozwala zauważyć wiele stwierdzeń, pojęć, czy
idei, które sugerują jego redukcjonistyczne zapędy. Zauważyć trzeba w tym
miejscu, że redukcjonizm Sedlka nie jest jednolity i występuje w różnych
odcieniach[31].
Bez wątpienia z redukcjonizmem spotykamy się przy sprowadzaniu przez Sedlaka
bioukładu do układu energetycznego. Usiłując stworzyć biofizykę relatywistyczną
postawił śmiałą tezę mówiącą o tym, że masa nie należy do istoty życia[32], a
samo życie jest po prostu emitowaną falą elektromagnetyczną, czyli światłem[33].
Zbliżył się w ten sposób do energetyzmu, w którym W.Oswald sprowadzał materię do
energii. Przy czym antysubstancjalizm Sedlaka rysuje się tu, nie jako założenie
metodologiczne, lecz wniosek wynikający z mocno podkreślanych przez niego
elektronicznych właściwości materii ożywionej[34].
Najistotniejszym jednak elementem wszelkich teorii Sedlaka, w którym jasno widać
redukcjonizm, jest Jego decyzja szukania życia na poziomie submolekularnym. Jak
sam mówi, zajście na ten poziom było taktyką, dzięki której udałoby się wyjść
ponad poglądy ukształtowane przez biochemię i dostrzec organizm jako całość
zintegrowaną elektromagnetycznie na molekularnych podstawach białek z
charakterystyką półprzewodnikową i piezoelektryczną[35].
Ta szczególna metoda byłaby redukcjonizmem metodycznym, przyjętym przez autora
jako nowy sposób badania życia[36]. Na poziomie tym zacierają się różnice między
cząstką i energią, co w konsekwencji pozwala Sedlakowi przyjąć jednolitą "
konstrukcję życia ". Autor przekonany jest zresztą o tym, że na kwantowym
poziomie startuje dynamika życia i tam tkwią podstawy jego niebywałego
zróżnicowania[37], mimo to, że nie jest pewien czy w tych rozmiarach można
jeszcze w ogóle mówić o " życiu "[38].
O metodycznym redukcjonizmie w teoriach Sedlaka, w tym i bioelektronicznego
modelu abiogenezy świadczą jego wypowiedzi na temat niewystarczalności języka
współczesnej biologii. Stwierdza wprost, iż przy schodzeniu w badaniu życia na
poziom kwantowy brakuje mu adekwatnych pojęć. Pojęcia bezpośrednio przeniesione
z mechaniki kwantowej nie będą oddawały istotnych treści biologicznych[39] i
konieczne jest stworzenie nowej terminologii. Wprowadził więc wiele nowych pojęć
takich jak: bioplazma, biolaser, biotranzystor, biodioda, biooscylator i wiele
innych. Trzeba jednak w tym miejscu pamiętać by rozumieć je umownie i
analogicznie. O ile na taki redukcjonizm[40], który jest korektą niesłusznych
wniosków wyprowadzonych logicznie, Sedlak się zgadza[41], o tyle kategorycznie
przeciwny jest przypisywaniu jego teoriom redukcjonizmu sprowadzającego układ
żywy do zwykłej diody czy tranzystora[42].
Takie podejście, nie jest bowiem jego zdaniem twórcze i przyczynia się do
utrzymywania niewiedzy w biologii[43]. Sedlak świadomy jest tego, iż podstawową
przyczynę dla której bioelektronika pomawiana jest o skrajny redukcjonizm,
stanowi trudność odrzucenia przez nas wyobrażeń, nie mających zastosowania w
kwantowych sytuacjach biologicznych[44]. Sedlak nie zamierza także upierać się
przy istnieniu dwu stron życia: chemicznej i elektronicznej, podział taki jest
tu jedynie wyróżnieniem myślowym, natomiast życie zachodzi w rzeczywistości jako
jednolite zjawisko[45].
Za Zdzisławem Woźniakiem, który dokonał metodologicznej charakterystyki
bioelektroniki, stwierdzić tu trzeba, że redukcjonizm Sedlaka jest swoistego
rodzaju. Nie jest to bowiem redukcja terminów i praw biologicznych do
dotychczasowych terminów i praw fizyki i chemii, ale do teorii fizycznych
wzbogaconych o nowe terminy i hipotezy[46].
Na tendencje zaś Sedlaka, do tworzenia jednolitej teorii życia[47] spojrzeć by
można nie jak na skrajny redukcjonizm[48], ale na swoiste " oddolne " systemowe
ujęcie życia usiłujące wytłumaczyć wielość interdyscyplinarnych faktów
dotyczących tegoż życia. Teorie Sedlaka, na czele ze słabo opisaną dotychczas
bioelektroniczną teorią abiogenezy[49], miałyby więc redukcjonistyczno -
antyredukcjonistyczny charakter, a co za tym idzie zbliżałyby nas do adekwatnego
wyjaśnienia nie rozwiązanych dotychczas problemów biologii.
Przypisy
_____________
[1] S.Kajta, Włodzimierza Sedlaka kwantowa teoria życia, s. 223.
[2]Sz.W.Ślaga, Eigena fizykalny model ewolucji prebiotycznej, w: Z zagadnień
filozofii przyrodoznawstwa i filozofii przyrody, t. 3, Warszawa 1979, s.122;
Autor sugeruje tu, że do niedawna jeszcze ostro przeciwstawne kierunki
metodologiczne redukcjonizm i konstruktywizm coraz bardziej zbliżają się do
siebie dając możliwość komplementarnego opisu materii ożywionej; Podobnie M.
Urbański, Nieprzechodniość redukcji a bioelektronika, w: Perspektywy
bioelektroniki, pod red. J.Zona i M.Wnuka, Lublin 1984, s.134, wyraża nadzieję,
że bioelektronika stanie się z czasem pomostem między redukcjonizmem
fizykochemicznym a strukturalizmem biologicznym.
[3]Sz.W.Ślaga, U podstaw biosystemogenezy, w: Studia Philosophiae Christianae
23(1987)1, s. 34.
[4]Sz.W.Ślaga, Zagadnienia filozoficzne, s. 340-341; Sz.W.Ślaga, U odstaw
biosystemogenezy, s. 30-31.
[5]L.Bertalanffy von, Ogólna teoria systemów, Warszawa 1984, s. 39-46;
L.Bertalanffy von, Historia rozwoju i status ogólnej teorii systemów, w: Ogólna
teoria systemów, pod red. G.J.Klira, Warszawa 1976, s. 27-34; Sz.W.Ślaga,
Zagadnienia filozoficzne, s. 341-342.
[6]L.Bertalanffy von, Ogólna teoria systemów, s. 43-44; Dynamiczny rozwój
ogólnej teorii systemów nastąpił dopiero po drugiej wojnie Światowej, a związany
był z powołaniem w 1954 roku Towarzystwa Ogólnej Teorii Systemów. Główne
zadania, które postawiono wówczas towarzystwu to:
a) badanie izomorfii pojęć, praw i modeli w różnych naukach, z jednoczesną
pomocą w pożytecznej wymianie myśli między nimi;
b) popieranie budowania odpowiednich modeli teoretycznych w dziedzinach, w
których ich brakuje;
c) minimalizacja powtarzania wysiłku teoretycznego w różnych dziedzinach;
d) rozwijanie jedności nauki przez poprawę komunikacji pomiędzy specjalistami.
[7]A.K.Kożmiński, Przedmowa do wydania polskiego, w: L.Bertalanffy von, Ogólna
teoria systemów, s. 5-14; Inerdyscyplinarne podejście Bertalanffiego do nauki,
od początku stanowiło jeden z jego głównych atutów. Konsekwentnie zdobywał
"przyczółki" na terenie: fizyki, chemii, matematyki, filozofii. Często i chętnie
przedstawiał swoje ogólniejsze koncepcje Środowiskom naukowym logiki,
psychologii czy też socjologii przekonując o jednoŚci nauki. Rozprzestrzenianiu
się ogólnej teorii systemów w nauce, sprzyjał też klimat intelektualny tamtego
czasu związany z pojawieniem się:
a) organistycznej filozofii Stephena C. Pepera;
koncepcji równowagi w systemach społecznych Lawrence`a Hendersona;
a) biologicznej koncepcji homeostazy Waltera B. Cannona;
b) teorii informacji i komunikacji Claude`a E. Shannona;
c) cybernetyki Norberta Wienera;
d) teorii gier Johna von Neumanna i Oscara Morgensterna.
[8]Sz.W.Ślaga, U podstaw systemogenezy, s. 32-33; Ślaga zasady te podaje za:
W.Bojarski, Podstawy analizy i inżynierii systemów, Warszawa 1984, s. 289-292.
[9]L.Bertalanffy von, Ogólna teoria systemów, s.155-174; L.Bertalanffy von,
Teoria układu otwartego w biologii, w: I.Kuźnicki, A.Urbanek, Zasady nauki o
ewolucji, t.2, Warszawa 1970, s.122-134; L.Bertalanffy von, Definicja organizmu,
w: I.Kużnicki, A.Urbanek, Zasady nauki o ewolucji, t.2, Warszawa 1970,
s.181-183; Sz.W.Ślaga, Biologiczne określenie życia, w: Zagadnienia filozoficzne
współczesnej nauki, pod red. M.Hellera, M.Lubańskiego, Sz.W.Ślagi, Warszawa
1992, s.320-323; Sz.W.Ślaga, U podstaw biosystemogenezy, s.34-36.
[10]L.Bertalanffy von, Rola układu otwartego w fizyce i biologii, s.122-126.
Stan stacjonarny (homeostaza) łączy się nierozerwalnie z koncepcją organizmu
jako układu otwartego. Układy żywe, są bowiem układami otwartymi, pozostającymi
w ciągłej wymianie z otoczeniem. Aby wykonać jakąkolwiek pracę, muszą pozostawać
nie w stanie równowagi, lecz do niego zmierzać, utrzymując stale stan
stacjonarny. W tym stanie organizm podtrzymuje ciągle stały stosunek swoich
składników, a co za tym idzie sam siebie reguluje.
[11]Sz.W.Ślaga, U podstaw biosystemogenezy, s.35; L.Bertalanffy von, Teoria
układu otwartego w fizyce i biologii, s.127-128; Bertalanffy wskazuje tu, że nie
należy brać ekwifinalności za dowód potwierdzający witalizm. Brak ekwifinalności
w materii nieożywionej wynika bowiem z prostego faktu, że układy zamknięte nie
wymieniając materii z otoczeniem, zależą od stanu początkowego. Układy otwarte,
którymi są wszelkie organizmy żywe po osiągnięciu stanu stacjonarnego przestają
zależeć od stanu początkowego. Klasycznym przykładem ekwifinalności jest
osiągnięcie tego samego efektu końcowego, to znaczy typowego organizmu, w
rozwoju normalnego zarodka jeżowca, połowy zarodka, a także dwóch złączonych
zarodków.
[12]Sz.W.Ślaga, Biologiczne określenie życia, s.321-323; Sz.W.Ślaga, U podstaw
biosystemogenezy, s.36; Wskazanie na wyżej wymienione właściwości materii
ożywionej doprowadziły Ślagę do określenia życia jako: ciągłego i postępowego
procesu organizowania się całoŚciowych, hierarchicznie uporządkowanych systemów
względnie odosobnionych, obdarzonych zdolnością do samozachowania się, do
przebudowywania się w czasie zgodnie z własną informacją gatunkową, do rozwoju
osobniczego i rodowego, rozmnażania i przystosowania się do otoczenia.
L.Bertalanffy, Definicja organizmu, s.181; Podobnie Bertalanffy opierając się na
swojej teorii systemów usiłował zdefiniować życie. Według niego najlepiej jest
określić organizm jako hierarchiczną organizację układów otwartych, utrzymującą
się w stanie wymiany składników, dzięki panującym w niej warunkom układowym.
[13]W.Sedlak, Inną drogą, s.81, s.151, s.182, s.509.
[14]Wyjątkiem są tutaj A.Szent-Gy(o)rgyi, z którym bardzo ściśle wiąże go
pojęcie "bioelektronika"( A.Szent-gy(o)rgyi, Bioelectronics, New York - London
1968), a także W.M.Iniuszyn, który szczególnie zajął się ideą bioplazmy (
W.M.Iniuszyn, Koncepcja biologiczeskoj plazmy i niekatorie waprosy
fotobioenergietiki, w: Waprosy bioenergietiki, Ałma-Ata 1969).
[15]W.Sedlak, Wprowadzenie w problematykę bioelektroniczną, w: Zeszyty Naukowe
Stowarzyszenia PAX 1978/3, s. 35-37.
[16]W.Sedlak, Bioelektronika 1967-1977, s. 267.
[17].W.Sedlak, Bioelektronika 1967-1977, s.72-73.
[18]W.Sedlak, Bioelektronika 1967-1977, s. 135.
[19]L.Bertalanffy von, Teoria układu otwartego w fizyce i biologii, w: s.
122-134.
[20]W.Sedlak, podsumowanie i zamknięcie sympozjum, w: Bioelektronika, pod red.
W. Sedlaka, Lublin 1979, s.240.
[21]Sz.W.Ślaga, Bioelektroniczny model abiogenezy, s. 24.
[22]Sz.W.Ślaga, U podstaw biosystemogenezy.
[23]Sz.W.Ślaga, Bioelektroniczny model abiogenezy, s. 24.
[24]Sz.W.Ślaga, Życie - ewolucja, s. 337.
[25]Z.Hajduk, Redukcjonizm wobec zagadnienia autonomiczności biologii, w: Zarys
filozofii przyrody ożywionej, pod red. S.Mazierskiego, Lublin 1980, s. 193-194;
Autor ukazuje tu, że "redukcja" jest nazwą zbiorczą dla operacji poznawczych
często bardzo różnych co do swej natury logicznej. Daje się według niego
wyróżnić kilka odmiennych typów redukcji:
redukcja bezpoŚrednia ( E.Nagel, J.H.Woodger, W.V.O.Quine ): teorię redukowaną
wyprowadzamy dedukcyjnie z teorii redukującej.
redukcja pośrednia ( J.Kemeny, P.Oppenheim ) zachodzi między teoriami ze względu
na układ zadań obserwacyjnych.
gdy relacja redukcji zachodzi między teoriami bądź teorią a układem praw, które
ona wyjaśnia ( H.Putnam, J.J.C.Smart ).
schemat redukcji, w którym wykorzystuje się pojęcie modelu ( P.Suppes ).
kiedy teoria redukowana jest aproksymatywnie wyprowadzana z teorii redukującej,
ulegając przy tym wielu korekturom ( K.R.Popper. Th.Kuhn ).
redukcja uogólniona ( K.F.Schaffner ).
[26]W.Dyk, Termodynamiczne aspekty genezy życia, w: Z zagadnień filozofii
przyrodoznastwa i filozofii przyrody, pod red. M.Lubańskiego i Sz.W.Ślagi,
Warszawa 1996, s. 85.
[27]Sz.W.Ślaga, Życie - ewolucja, s. 337-338; Autor podaje tu opinię laureata
nagrody Nobla - Jamesa D.Watsona, który twierdzi, że poznanie budowy DNA, jest
pierwszym krokiem do całkowitego zrozumienia podstawowych mechanizmów leżących u
podstaw życia, które wyjaŚniż można na poziomie molekularnym jako skoordynowane
oddziaływania małych i dużych cząstek. Według niego, prawa chemii, które okazały
się w zgodzie z odkrytymi mechanizmami dziedziczenia, pozwolą wytłumaczyć
wszystkie podstawowe cechy życia.
[28]Z.Hajduk, Redukcjonizm wobec zagadnienia autonomiczności biologii, s.
190-191; Autor podaje tu przykład praktycznego wykorzystania " zasad
korespondencji ", inaczej zwanych " zasadami wiążącymi ", " regułami koordynacji
". Stosuje się je przy chemicznej analizie procesów fotosyntezy i oddychania w
komórkach roślinnych. Jego zdaniem aktualnie dostępne zasady wiążące nie
wystarczają do zredukowania wszystkich praw teorii biologii do zasad teorii
fizyki i chemii.
[29]W.Dyk, Termodynamiczne, s.87; Autor powołuje się tutaj na N.P.Depeńczuka,
który wskazuje na zmiany zachodzące w rozumieniu redukcjonizmu. Jego zdaniem
wraz z rozwojem nauk fizykochemicznych i biologicznych coraz trudniej dziś
wyznaczyć jednoznaczne granice między nimi. Najważniejszy jednak wydaje się
zmieniony charakter i zakres korzystania z metod nauk fizykochemicznych w
biologii. Częściej wykorzystywane są tam już nie konkretne teorie fizykalne, ale
same idee i fizykalny sposób myślenia.
[30]Tamże, s.88-89.
[31]S.Kajta, Włodzimierza Sedlaka, s.223.
[32]W.Sedlak, Postępy, s.248-250.
[33]W.Sedlak, Homo electronicus, s. 141; W.Sedlak, Życie jest Światłem, s.78;
Dodać tu trzeba, że Sedlak ujmując życie jako Światło ma zawsze na uwadze " szew
życia ", w którym ono powstaje. Już w drugim rozdziale wskazywałem na próby
odmaterialnienia przez Sedlaka także " szwu życia " utożsamiając go z " kwantem
życia ", mającym charakter energii.
[34]W.Sedlak, Życie jest Światłem, s. 335.
[35]W.Sedlak, Bioelektronika 1967-1977, s. 185-186.
[36]S.Kajta, Włodzimierza Sedlaka, s. 224.
[37]W.Sedlak, Homo elektronicus, s. 34-35.
[38]W.Sedlak, Bioelektronika 1967-1977, s. 185.
[39]W.Sedlak, Bioelektronika 1967-1977, s. 23; W.Sedlak, Postępy fizyki życia,
s. 30-31; Sedlak widzi w swojej bioelektronice wielką szansę zdefiniowania
takich pojęż jak " życie ", czy " ŚwiadomoŚż ".
[40]W.Sedlak, Homo electronicus, s. 71; Autor, nie wprost, przyznaje się tutaj
do redukcjonizmu poznawczego, uznając go za konieczność badawczą.
[41]W.Sedlak, Metabolizm - bioelektronika - plazma biologiczna, w:
Bioelektronika, pod red. W. Sedlaka, Lublin 1982, s. 26-27; W.Sedlak, Homo
electronicus, s. 226-227; Autor rozważa tu genezę redukcjonizmu wskazując, że
wiedza o życiu zawsze rozwijała się za cenę redukcjonizmu.
[42]W.Sedlak, Inną, s. 23; W.Sedlak, Postępy fizyki życia, s. 63-67; Autor na
uzasadnienie swoich protestów przeciw zarzutom o skrajny redukcjonizm
przedstawia dwadzieŚcia różnic między elektronicznym urządzeniem technicznym, a
żywym ustrojem elektronicznie interpretowanym.
[43]W.Sedlak, Życie jest Światłem, s. 335.
[44]W.Sedlak, Życie jest Światłem, s. 340; W.Sedlak, Homo electronicus, s. 226.
[45]M.Lubański, Zycie w ujęciu bioelektroniki i teorii regulonów, w: Z zagadnień
filozofii przyrodoznawstwa i filozofii przyrody, pod red. M.Lubańskiego i
Sz.W.Ślagi, t. XIII, s.102-103; W.Sedlak, Wprowadzenie w bioelektronikę, s.38.
[46]Z.WoŹniak, Metodologiczna charakterystyka bioelektroniki, w: Bioelektronika,
pod red. W.Sedalaka, Lublin 1982, s.67; Autor nazywa za C.G.Hemplem ten rodzaj
redukcjonizmu mechanicyzmem zreinterpretowanym.
[47]W.Sedlak, Życie jest Światłem, s. 214; W.Sedlak. Inną, s. 118-128 i 324-342.
[48]S.Kajta, Włodzimierza Sedlaka, s. 227.
[49] [49]Sz.W.Ślaga, Bioelektroniczny model abiogenezy, s. 23; M.Wnuk, Rola
układów porfirytowych, s. 187; Dodaż tu trzeba, że W.Ługowski w: Filozoficzne
podstawy protobiologii, Warszawa 1995; dokonując prezentacji współczesnych
teorii abiogenezy, ani słowem nie wspomina o W.Sedlaku, czy bioelektronice.