Wiesław Matuch
I D Z I E M Y W N O W E D O Z N A N I A
Jak szept powietrza -
mówisz głosem lirycznym
Rozciągasz teksty w dni roku następnego
Wybiegasz myślą
do szczytu swego układu
Oto wzrok
nie dający ci spokoju
Oto przyszłość
która cię weseli
Każdej minucie przypisujesz
słowa najlepsze
słowa wywalczone błaganiem - słowa ukochane
W każdej chwili
spodziewasz się dźwięku nadziei
Tak cicho jak możesz -
drżysz od nadmiaru przeżyć radosnych
Marzenia
rozpalają twoją duszę
i wysoko czujesz się dźwignięty
gdzie kieruje cię stary zegar życia
Dzień
otworzył swe bramy -
wchodzimy w niebo pod sztandarem
światłych przygód miłości
To co mi dajesz
jest splecionym strumieniem
granic bytu
w śpiewie wszechczasu
kochania
|