Wiesław Matuch
S Z C Z Ę Ś L I W E P O W I E W Y
Kiedy budzi się zima
w duszy twojej ponownie zakwitły
łąki polne
Biało lśniące obmyte słońcem
Jakże bezbronne twe serce
Zimowa noc otworzyła nowy świat
W bieli śniegu w chmurze czasu
wśród uśpionych drzew
szepczesz w powodzi subtelności
słowa gorące gorętsze od ognia
Jak zabawy na śniegu
w szklanych barwach z bajki
wypowiadasz te słowa najpiękniej
Niczym horyzont zieleni
poruszany świtem
Wydzielasz radość szeptem wodospadu
wirującym płatkiem
puchowego śniegu
A zawarta myśl w pięknie
Łaskocze cię delikatnie jak włos
aby roześmiany uśmiech
wydobył z siebie wdzięczność
I ponownie noc zobaczyła się szczęśliwą
a smak przypomniał sobie o pejzażu miłości
Nie przebrzmiało uczucie poezji
wypowiedziane w uniesieniu
i nie przeminęło uczucie jedności
w nieustannym
poranku szczęścia |