Wiesław Matuch
W S T Ę P D O M I Ł O
Ś C I
Ten gest
jest zaledwie wstępem
w pogoni za Miłością
Liczy się szczerość
Liczy się wiosna niewiadomej
Liczy się boska radość
Przebytej drogi nie wspominaj -
zaszła mgłą zapomnienia
Przed tobą kolor ust
utulonych perłami wieczności
Płyniemy łodzią nadziei
w zakręty przyszłości
w dalekie kraje szczęścia
gdzie rosną krzewy pachnące
powiewem Twoich włosów
Rozpoznaję dolinę dawną
na której barwi się przeznaczenie
pełne zdrowia
Jest we mnie ten pałac
jest ogród - nie sam w nim mieszkam
O miłości!
Jak jesteś rozgadana
pięknem...
|