Wiesław Matuch
T W O J A W I
E R N O Ś Ć
Siedzę tak i myślę
a w środku swego wnętrza
czuję płomień jak gdyby
Słońcu wyrwany
To ogrom Twoich niebieskich Źrenic
Czuję jak patrzysz i przenikasz
do głębi pokłady mojej duszy -
czuję jak panujesz
Utkwiłeś swój wzrok
w moim wnętrzu
i wspierasz go niewzruszenie
Pytam: dlaczego nie odpoczniesz?
Dlaczego nie przymkniesz
choć na chwilę swoich powiek?
Przecież na proch patrzysz!
Jesteś przez to świadkiem tylu
moich niedoskonałości
Nie smuć Panie swego wzroku
odwróć go ode mnie
Wiem że mnie kochasz
że obiecałeś wierność
Ufam Ci Panie choć nie potrafię
wierzę lecz brak mi wiary
pragnę dobra
ale z wielkim trudem go czynię
kocham choć kochać
nie umiem...
|