Wiesław Matuch
S P E Ł N I O N E C
H C E N I E
Jak wiatr nabiera szybkości
tak gwałtownie tańczy myśl
tęsknotą złapana
Każdy szczegół tej gry
ma swoje szaleństwo wysokie
jak urodziny Prawdy
Od czasów żelaznych
zamierzona serdeczna dobroć
rozświecona świetlistym policzkiem
z głębi swej zawirowała wymiarem
tajemnym w czyste serce
by cicho przemienić
rozkojarzony od dawna świat
I nie wiesz kiedy wchodzisz
wybrzeżem rzek iskrzących się
przyjaźnią w obszary wiekowych
namaszczeń gdzie jak cudowne włosy
całują się rozwinięte dźwięki
prawdziwej harmonii szczęścia
Na dłoniach swych dostrzegasz
wyrytą nieśmiertelność
płynące bezpieczne lądy
po których krocząc
w płomiennym zadumieniu
nie znasz już tęsknot
lecz spełnione chcenie
|