Wiesław Matuch
P R Z Y P O M N I E N I E
W spiekocie
w gorących nocach
przypomina mi się śpiew dźwięczny
wieczyście żywy - piękny
Były to chwile pełne rozkoszy
Kiedyż znów powrócę do tych chwil?
Kiedyż na nowo ogarnie mnie
pełne poczucie szczęścia?
Czujnie siedzę
oczekując powrotów
Tam znów podzielę radość
z sercem najdroższym na wieki
Przeźroczystych wód
będziemy kosztować
najpiękniejszych
fal pokoju
blasków najjaśniejszych
Wytrwamy!
Doczekamy!
Osiągniemy!
Wszystkie cechy życia
mówią o tym szczęściu
Wstańmy!
Idźmy na podbój poprzez
cienie tej ziemi
Zwyciężymy nienawiść!
Pokonamy płacz!
Zdobędziemy
szczęście
Chodźmy już...
|