Wiesław Matuch
P R O S T O W O C Z Y
A jaki to płomień ogromny
którego nie sposób się z duszy pozbyć
Rytm wciąż nieznany
a u źródeł jednaki!
Ty sam jesteś zawsze inny
i nie wiem które oblicze mam wybrać
bo wszystkie Twe formy są piękne
Trudno jest poznać znaki
choć rzucasz snopy światła
Ale dzięki Tobie wszystko mogę
Z rąk wiele mi się wymyka
Wiem Panie
że to co mi umknie -
wpadnie z powrotem
w Twoje dłonie
|